Znaleziono 117 wyników

Wszedłem z Mią do ogrodu. Wcześniej przyszykowałem tutaj romantyczną kolację ze świecami i muzyką. Zasłoniłem jej oczy.
- Jesteś gotowa na niespodziankę?- spytałem.

- Bardzo mocno Cię kocham- pocałowałem ją i wziąłem za rękę. Wyszliśmy.

- No dobrze. Mam dla Ciebie niespodziankę. Chodź ze mną, dobrze?

- Może wymkniemy się ze szkoły i pójdziemy coś zjeść lub gdzie tylko będziesz chciała. Chyba że wolisz zostać w szkole.

- A co chcesz robić?- spytałem i przewróciłem ją na trawę a potem usiadłem na niej.

- Mio, przepraszam. Przyznaję że jestem strasznie zazdrosny. Nie bądź na mnie zła, proszę. Ale zrób coś dla mnie. Powiesz mi gdy ten chłopak będzie się do Ciebie zalecał, dobrze?

- Jasne! Kumpel nie puszcza oczka do swojej niby koleżanki. Czy widziałaś kiedykolwiek bym ja tak się zachowywał w stosunku do Vico czy Celiny, co? Ale skoro on Ci się podoba to biegnij do niego!

Przyszedłem tutaj. Zacząłem chodzić po polanie. Byłem tak wściekły że postanowiłem sobie pobiegać by rozluźnić się i tak zrobiłem. Potem usiadłem na trawie i myślałem.

- Mam pomysł. Ty zostań tu sobie z nim a do mnie się nie zbliżaj!- powiedziałem wściekły i wybiegłem.

- Dosyć tego!- powiedziałem i wstałem. Złapałem Mauricia za koszulę.
- Posłuchaj, idioto jeśli zobaczę Cię choćby w pobliżu mojej dziewczyny to dostaniesz takie lanie o jakim nie zapomnisz do końca ż ...

- Vico trzymaj mnie mocno bo zaraz go uderzę tak że się nie pozbiera- powiedziałem.

Usiadłem obok Mii.
- To ja może pójdę i przestanę przeszkadzać temu gogusiowi, co?- spytałem.

- Mam nadzieję że to wygramy, Mio- spojrzałem ze złością na Mauricia.
- Więc, Cassie opowiedz mi coś więcej o sobie- powiedziałem i delikatnie uścisnąłem jej rękę.

- Hej, Mauricio. Jestem Miguel- uścisnąłem mu rękę.
- Tu piszę że można wygrać wycieczkę na Karaiby- powiedziałem.

- Tak na moje- powiedziałem.
- Usiądź, proszę. Skąd jesteś?- spytałem i przysunąłem jej krzesło.